Strata dziecka nienarodzonego, poronienie

Szok i zaprzeczenie są pierwszymi objawami jakie pojawiają się po informacji o śmierci dziecka. Kobiety często na początkowym etapie odczuwają odrętwienie, niemożność płaczu, nie dowierzają temu co się stało, lekceważą nawet informację o śmierci. Kobiety bardzo różnie reagują na śmierć dziecka. U niektórych reakcje są bardzo emocjonalne, inne będą ukrywały swoje uczucia. Pewne jest jedno, każda kobieta po stracie dziecka przeżywa. Nie można założyć, że ktoś nie przechodzi przez żałobę bo tego po nim np. nie widać. Najczęstszą reakcją obronną jaką stosują kobiety roniące jest zaprzeczenie. Matka nie wierzy, że straciła dziecko, że ono nie żyje. Można przypuszczać, że nie rozumie diagnozy i prosi nawet o dodatkowe badania. Chce żyć jeszcze nadzieją. Taki szok może trwać od kilku minut do kilkunastu dni. W przypadku nagłej śmierci może być to kilka tygodni lub nawet miesięcy.

W pierwszych chwilach po otrzymaniu informacji o stracie dziecka pojawiają się smutek, lęk, odrętwienie, zaprzeczenie informacji o śmierci. Kobieta może na zmianę odczuwać atak rozpaczy i przypływ nadziei.

Długość trwania ciąży (kilka tygodni czy kilkanaście) nie musi mieć znaczenia w świetle odczuwania tragedii, straty. Pojawia się też poczucie winy, myśl, że mogło się coś zrobić lepiej (odżywiać, więcej odpoczywać, przyjechać wcześniej do szpitala, nie przemęczać się itp.)

Po pierwszym szoku pojawiają się kolejne trudne uczucia: złość, gniew, żal, bunt. Kobieta może wyładowywać swoją złość na osobach ją otaczających (bliskich, rodzinie, personelu szpitala). Może wydawać się, że jak się wróci do domu to wszystko będzie dobrze. Jednak pierwsze dni w domu przepełnia uczucie pustki,  bólu i straty. Kobieta często odsuwa się od swojej rodziny (męża, żyjących już dzieci). Nie ma ochoty rozmawiać o tym co się stało, jest na to za wcześnie, jest to zbyt bolesne.

Po pewnym czasie następuje akceptacja nieodwracalności śmierci. Kiedy kobieta ma już za sobą sprawy związane z ewentualnym pogrzebem lub załatwianie innych niezbędnych formalności dociera do niej, że dziecka faktycznie już nie ma. Zaczyna odczuwać samotność. W tej fazie mogą pojawić się lęki np. o życie bliskich, o przyszłość. Nieodzowna jest również świadomość kruchości ludzkiego życia. Kobieta traci poczucie kontroli nad własnym życiem i otoczeniem, poczucie bezpieczeństwa.

Pojawia się również poczucie złości, gniewu np. do Boga, do innych, do losu za to co się stało. Jeśli rozpacz trwa zbyt długo to organizmy szybko się męczy i pojawić mogą się zaburzenia snu i łaknienia.

Innymi objawami somatycznymi, które mogą wystąpić są między innymi: zmęczenie; uczucie duszności; przyspieszone tętno; ściskanie w gardle lub żołądku; poczucie pustki w brzuchu; osłabienie fizyczne.

Niestety u kobiet po stracie dziecka może pojawić się niechęć do współżycia. Wynikać to może z obawy przed bólem fizycznym, przez zajściem w kolejną ciążę, z poczucia obrzydzenia do własnego ciała lub z przeczucia, że się zawiodło jako kobieta/żona/matka.

Wszystkie nowe uczucia są sposobem poradzenia sobie po stracie dziecka, przystosowania się do nowej sytuacji. Pogodzenia się ze śmiercią dziecka i ostatecznie ze światem.

Później następuje chęć zmienienia siebie i otaczającego świat. Często określa się swoje życie jako te PRZED i PO traumatycznym zdarzeniu. W końcu przychodzi czas na wytworzenie nowej relacji ze światem. Relacje mogą już nigdy nie być tak satysfakcjonujące jak przed zdarzeniem. Będą po prostu inne, lecz wszystko na nowo zaczyna układać się w jedną całość. Człowiek cierpiący wraca do równowagi i zaczyna cieszyć się swoim życiem.